W Polsce mamy dalej „sezon smogowy”. Problem nie dotyczy tylko Krakowa i kilku innych ośrodków jak się niekiedy uważa. Na skutki zanieczyszczeń powietrza narażeniu są mieszkańcy większości polskich miast. O jakich skutkach możemy mówić? Jak ograniczyć smog? Co mogą zrobić władze i my sami jako mieszkańcy?
Ponad 80% europejczyków mieszkających na terenach zurbanizowanych oddycha powietrzem, które nie spełnia norm ustanowionych przez WHO. Niestety w kwestii zanieczyszczeń powietrza, Polska należy do niechlubnej czołówki. Szacuje się, że każdego roku w Polsce ok. 45 tysięcy osób umiera na skutek zanieczyszczeń powietrza. To niemal 15 razy więcej niż ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w Polsce w 2015 roku (2 938). Zanieczyszczenia powietrza mogą mieć również konsekwencje stricte ekonomiczne. Koszty zdrowotne wynikające z zanieczyszczeń powietrza szacowane są np. dla Warszawy od 6 mld do 18 mld zł rocznie.
Jednocześnie, jak wynika z niektórych badań, na skutek wysokich stężeń PM2,5 w ubiegłym roku w Unii Europejskiej utracono ok. 16 mln dni pracy, co przeliczane jest na ok. 2,1 mld euro strat rocznie z tego tytułu.
Jak przestrzega Piotr Warczyński (Ministerstwo Zdrowia), zanieczyszczenia powietrza, takie jak np. ,,pyły, tlenek węgla, tlenki azotu, wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne i metale ciężkie, negatywnie wpływają na jakość życia, mogą wywoływać schorzenia układu oddechowego, krwionośnego i nerwowego, w tym astmę u dorosłych, przy dłuższej ekspozycji zwiększać ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe” (więcej).
Kto nas truje?
Szukając winnych tego stanu rzeczy konieczne jest spojrzenie w lustro. Głównymi winowajcami jest kolejno sektor komunalno-bytowy oraz sektor transportowy – czyli de facto my sami. Oczywiście w zależności od miasta występują w tym temacie pewne różnice, np. do zanieczyszczeń powietrza w Krakowie i Wrocławiu przyczynia się przede wszystkim ogrzewanie w sektorze komunalno-bytowym, a Warszawie transport drogowy. Przemysł, który kiedyś był głównym winowajcą, obecnie przyczynia się do zanieczyszczeń powietrza w mniejszym stopniu. Jest to wynikiem przede wszystkim szeregu regulacji unijnych, które w ostatnich latach wymusiły zmiany. Co w takim razie możemy zrobić, na poziomie lokalnym i regionalnym, aby oddychać lepszym powietrzem?
Przedstawiamy pięć działań, które mogą pomóc ograniczyć smog w polskich miastach.
1. Edukacja
O zanieczyszczeniach coraz częściej można dowiedzieć się z prasy, dedykowanych portali oraz dzięki aplikacjom – np. Jakość powietrza w Polsce, Zanieczyszczenie Powietrza. Jednak problem z nimi jest taki, że części osób informacje o smogu i kolejnym alarmie po pewnym czasie przestają robić wrażenia, a do części informacje te zwyczajnie nie docierają. Najlepiej o tym świadczą badania, według których 20 procent Polaków uważa, że palenie śmieci jest dobre dla środowiska (więcej). Dlatego np. w Rybniku przeprowadzono akcję „Wyjście Smoga”. W ramach niej m.in. uruchomiono tablice informacyjne o smogu (wykorzystane zostały również przystanki komunikacji miejskiej) oraz rozdano 40 tys. ulotek poruszające kwestie szkodliwości smogu oraz sposobach walki z tym niekorzystnym dla zdrowia zjawiskiem.
Ciekawą pozycją dla mieszkańców, którzy chcieliby włączyć się w działania antysmogowe jest poradnik wydany przez prawników z Fundacji Frank Bold. Oprócz podstawowych informacji o zanieczyszczeniach powietrza, można w nim znaleźć dostępne środki prawne, które mogą zostać wykorzystane na rzecz walki o czystsze powietrze (link do poradnika tutaj).
Edukacja dotyczy wszystkich stron – zarówno mieszkańców jak i decydentów. W tym temacie dobrym przykładem jest Krakowski Alarm Smogowy, który ostatnich latach dzięki swoim działaniom skutecznie edukuje oraz mobilizuje do zmian w Krakowie.
Ewa Lutomska –Krakowski Alarm Smogowy
www.krakowskialarmsmogowy.plCztery lata temu kiedy powstał Krakowski Alarm Smogowy, przekonanie władz miasta i województwa do podjęcia działań na rzecz poprawy jakości powietrza nie było łatwym zadaniem. My przyjęliśmy zasadę, że nie krytykujemy, nie wytykamy błędów, nie atakujemy. Mówiliśmy, że problem przez wiele lat był zamiatany pod dywan, jednak nie obwinialiśmy nikogo za taki stan rzeczy.
Naszą podstawową formą komunikacji z władzami był dialog i merytoryczne argumentowanie proponowanych rozwiązań. Proponowaliśmy swoją pomoc i wspólne działania dla dobra wszystkich mieszkańców. Nie chcieliśmy stać po drugiej stronie, chcieliśmy współpracować. Przede wszystkim jasno określiliśmy swoje cele i do nich dążyliśmy. W oparciu o dostępne ekspertyzy pokazywaliśmy dlaczego wprowadzenie konkretnych regulacji i wymiana kotłów na ekologiczne ogrzewanie jest warunkiem koniecznym do poprawy jakości powietrza. Pokazywaliśmy też jak mocno i negatywnie wpływa zanieczyszczenie powietrza na nasze zdrowie. Opieraliśmy się wyłącznie na badaniach naukowych.
To pozwoliło skupić wokół problemu silną grupę społeczną, co miało bezpośrednie przełożenie na działania władz. Mieliśmy świadomość, że bez akceptacji społecznej trudno podejmować odważne decyzje. Dlatego jednym z naszych priorytetowych celów było zbudowanie poparcia społecznego dla konkretnych postulatów. Działania rozpoczęliśmy od petycji, w której domagaliśmy się radykalnych działań w kierunku poprawy jakości powietrza. Bywały momenty kiedy musieliśmy wyjść na ulicę. To spowodowało, że świadomość mieszkańców wzrosła, a szlaki zostały przetarte.
2. Ogrzewanie – mniej strat ciepła i bardziej ekologicznie
Jak zauważa Andrzej Guła (Instytut Ekonomii Środowiska) oraz Łukasz Pytliński (CEM Instytut Badań Rynku i Opinii Publicznej), ,,kominy angielskich domów przestały dymić w latach siedemdziesiątych, a w irlandzkich w latach dziewięćdziesiątych. W Polsce widok szarego obłoku unoszącego się nad domami i kamienicami wciąż jest bardzo powszechny„(źródło). Do zanieczyszczeń powietrza najbardziej przyczynia spalanie paliw stałych, a więc węgla i drewna. Dlatego też aby ograniczyć niską emisję konieczne jest zmniejszanie strat ciepła w budynkach oraz zmiana typu ogrzewania. Obecnie ok. 5 mln Polaków ogrzewa mieszkania paląc w piecach węglowych. Większość z nich – 70%, to tzw. kopciuchy.
Dopłaty do wymiany pieców stosuje m.in. Kraków, gdzie w zależności kiedy decydujemy się na wymianę można liczyć nawet do 100% kosztów (2014-2016). W kolejnych latach maksymalna kwota dotacji będzie się systematycznie zmniejszać – 80% (2017), 60%(2018). Równocześnie Kraków oferuje dopłaty dla osób, które ponoszą zwiększone koszty grzewcze wynikające ze zmiany systemu ogrzewania opartego na paliwie stałym na jeden z systemów proekologicznych, np. ogrzewanie gazowe, elektryczne, olejowe – lekki olej opałowy, podłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej (oba programy łączą się). Mieszkańcy muszą się śpieszyć. Oprócz zachęt, planowane są również zakazy. Od 2019 roku w Krakowie na podstawie tzw. uchwały antysmogowej nie będzie można palić węglem i drewnem (więcej).
W poprzednich latach (do 2016 roku) można podpisać umowy w ramach programu KAWKA, z którego mogły być dofinansowane przedsięwzięcia mające na celu ograniczanie niskiej emisji, np. poprzez likwidację indywidualnych kotłowni i palenisk węglowych, oraz rozbudowę sieci ciepłowniczej.
Gdy widzimy dym, sugerujący palenie nie właściwych materiałów (np. śmieci), można to zgłaszać odpowiednim służbom. W warszawskiej Straży Miejskiej powołano specjalną komórkę odpowiedzialną m.in. za egzekwowanie zakazu palenia odpadami. Z kolei w Krakowie planuje się wykorzystać drony z czujnikami, do sprawdzania czym mieszkańcy palą w piecach (więcej).
3. Ograniczanie ruchu samochodowego
Transport wraz z sektorem komunalno-bytowym jest głównym źródłem zanieczyszczeń powietrza odpowiedzialnym m.in. za emisję tlenków azotu NOx (PL – 33,2%), tlenku węgla CO (23,2%) i pyłów: PM10 (9,6%) i PM2,5 (16,6%). Jak wyjaśnia prof. Wojciech Suchorzewski z Politechniki Warszawskiej, zanieczyszczenia z sektora transportowego większe niż w krajach Europy Zachodniej wynikają m. in. ,,z bardzo znacznej liczby samochodów osobowych przypadających na 1000 mieszkańców, wiekiem i stanem technicznym pojazdów, procederem usuwania filtrów cząstek stałych (DPF, FAP) z nowych pojazdów z silnikiem Diesla, a także faworyzującymi transport za pomocą samochodu osobowego rozwiązaniami urbanistycznymi i infrastrukturalnymi”(więcej).
Aby powietrze było czystsze, konieczne jest realizowanie spójnej polityki transportowej nastawionej na rozwój komunikacji zbiorowej (więcej). Oprócz nowego taboru, ważna jest punktualność i częstotliwość kursów, możliwość przesiadek oraz polityka cenowa, która zachęcałaby do zrezygnowania z podróży samochodem. Aby przyśpieszyć podróż komunikacją zbiorową coraz więcej miast decyduje się na wprowadzanie priorytetu sygnalizacji świetlnej (np. Szczecin) oraz wydzielanie buspasów. Kierowcy jednak nie muszą się obawiać korków, tzw. paradoks Downsa-Thomsona wskazuje, że skrócenie czasu podróży komunikacją zbiorową przekłada się na poprawę czas przejazdu samochodów osobowych (więcej).
Wsparciem dla samorządów, które chcą rozwijać transport publiczny jest np. program ,,Gazela BIS – Niskoemisyjny zbiorowy publiczny transport miejski„. Jest to program pożyczkowy, z którego można sfinansować m.in. zakup nowych tramwajów, trolejbusów lub autobusów o napędzie hybrydowym, elektrycznym lub gazowym. Środki można również przeznaczyć na wydzielanie buspasów, budowę parkingów P&R, systemy zarządzania ruchem (z zaznaczeniem wysokiego priorytetu dla komunikacji publicznej). Zależnie od przedsięwzięcia, dofinansowanie z programu może wynosić maksymalnie od 50% do 80%. Umowy w ramach programu można podpisywać do 2020 r., natomiast wydatkowanie środków jest przewidziane do 2023 r.
Jednym z działań jakie podejmują miasta, aby ograniczyć smog jest darmowa komunikacja. Pewne działania podjął w tym temacie m.in. Kraków. Od roku, gdy w trzech stacjach monitujących zanieczyszczenia powietrza zostanie przekroczone stężenie pyłu PM10 powyżej 150 mikrogramów na metr sześcienny, następnego dnia mieszkańcy mogą liczyć na darmową komunikację. Jednak efekt tego działania jest ograniczony. Jednym z powodów jest zawężenie beneficjentów darmowej komunikacji do osób z dowodem rejestracyjnym i osób im towarzyszących w liczbie zgodnej z liczbą miejsc siedzących w samochodzie.
Paryż z kolei stopniowo ogranicza ruch samochodów w mieście i przymierza się zakazać jazdy samochodami wyprodukowanymi przed 1997 rokiem. Docelowo władze mają w planach zaostrzać kategorie dla pojazdów dopuszczonych do ruchu.
Jednocześnie przybywa miast, które planują całkowicie lub znacząco wyeliminować ruch samochodowy z miast (np. Hamburg, Helsinki). Inne miasta, np. Madryt i Paryż, w obliczu smogu decydują się na ograniczeniu ruchu samochodowego poprzez wprowadzanie zasady, według której po mieście mogą poruszać się zależnie od dnia auta z parzystymi i nieparzystymi numerami rejestracyjnymi.
Kolejnym możliwym działaniem jest kontrola pojazdów i wyeliminowanie tych, które przekraczają dopuszczone normy. W Paryżu, Meksyku, Atenach i Madrycie od 2025 roku znikną samochody z silnikiem diesla, które emitują więcej zanieczyszczeń niż pojazdy na benzynę (więcej). Jednak nie trzeba patrzeć aż tak daleko w przyszłość. Od kilku lat auta z dieslem nie mogą wjechać do centrum większości niemieckich miast, m.in. Berlina, Hamburga i Kolonii.
4. Zieleń
Zieleń w mieście nie tylko ładnie wygląda, ale spełnia szereg innych ważnych funkcji, np. przyrodnicze, ekonomiczne i społeczne (więcej). Większe skupiska drzew w mieście pozwalają obniżyć temperaturę w mieście nawet o 11 stopni w stosunku do miejsc bez drzew. Szczególnie ważne są już dojrzałe, duże drzewa – to one dają najwięcej korzyści.
Przeciętne drzewo w trakcie 50 lat produkuje tlen o szacowanej wartości ponad 30 tys. dolarów. W zależności od wieku i gatunku drzewa te korzyści są różne – np. 60-letnia sosna może wytworzyć taką ilość tlenu, która wystarcza dla 3 osób, a 100-letni buk nawet dla 10 osób (więcej). Pracę takiego pojedynczego drzewa porównuje się do pracy nawet 4-5 dużych klimatyzatorów przez 20h w ciągu doby. Dlatego można uznać, że drzewa są przyjaciółmi naszych portfeli – pozwalają rocznie zaoszczędzić do 30% na klimatyzacji, z kolei podczas zimy mogą zmniejszyć koszty ogrzewania o 20-30%. Na co dzień przekonują o tym władze Nowego Jorku, które zwracają uwagę, że ,,jedno zdrowe drzewo w przestrzeni publicznej w 20 lat po posadzeniu przynosi rocznie nawet 96 dolarów korzyści i kosztuje tylko 36 dolarów”(więcej). Wszyscy zainteresowani mogą nawet sprawdzić na dedykowanym geoportalu jakie konkretne korzyści przynosi konkretne drzewo w ich otoczeni, np. ile usuwa zanieczyszczeń powietrza.
Związana z roślinnością jest kwestia przewietrzania miasta. Obecnie ze względu na liczne przypadki powstawania zabudowy na podstawie decyzji o warunkach zabudowy (ok. 50%), oraz błędy niektórych planów miejscowych, zabudowywuje się korytarze powietrzne. Odpowiednie planowanie zabudowy wraz z kształtowaniem terenów zieleni pomaga nie tylko wentylować miasta, ale i je oczyszczać.
Prof. dr hab. Stanisław Gawroński – Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Wydział Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu
W ochronie środowiska zasadą numer jeden jest ograniczenie źródeł emisji albowiem ich usunięcie jest trudne szczególnie z przemieszczającego się powietrza. Praktycznie usuwają je tylko opady deszczu oraz rośliny gromadzące je na olbrzymiej powierzchni jaką stanowią liście. Rośliny jako organizmy prowadzące osiadły tryb życia w trakcie ewolucji aby przetrwać wytworzyły znacznie bardziej sprawne mechanizmy obronne przed zanieczyszczeniami. Wnikające przez aparaty szparkowe wraz z powietrzem zanieczyszczenia gazowe jak: tlenki azotu (NO x ), ozon (O3 ) czy czad (CO), benzen i jego pochodne oraz 3 i 4 pierścieniowe WWA są degradowane lub zatrzymane w pierwszych żywych komórkach liści. Natomiast pyły zawieszone (PM 10 i PM 2,5 ) obecnie najgroźniejsze zanieczyszczenia powietrza zatrzymane są na powierzchni liści i zmywane przez deszcz do gleby gdzie toksyny ulegają degradacji mikrobiologicznej a część tkwiąca w woskach opada jesienią wraz z liśćmi i może być usunięte z środowiska.
Wykorzystaniem roślin do oczyszczenia środowiska zajmuje się nowa dyscyplina naukowa zwana fitoremediacją. Wszystkie rośliny aby przetrwać prowadzą proces fitoremediacji są jednak gatunki czyniące go bardziej wydajnie, starające się stworzyć warunki do przetrwania w tym zdegradowanym przez człowieka środowisku. Jeśli jednak i te odporne gatunki giną natychmiast powinna nasunąć się myśl jak to środowiska oddziałuje na nas i co powinniśmy zrobić aby przetrwać w zdrowiu i dobrym samopoczuciu. Na pewno w swoim otoczeniu powinniśmy mieć jak najwięcej sprzymierzeńców wydajnych w oczyszczaniu powietrza jakimi są rośliny, dbać o ich obecność i przetrwanie albowiem tylko razem mamy pewna szansę w tym zmienionym przez człowieka środowisku.
5. Kompleksowość
Jeżeli pragniemy oddychać czystym powietrzem, to nawet najlepsze działania tylko na jednym polu nie pomogą w walce ze smogiem, dlatego należy działać kompleksowo. Oczywiście wiele zależy również od działań jakie powinny zostać podjęte na szczeblu krajowym, m.in. określenie standardów emisyjnych dla pieców węglowych i korekta norm ws. czystości powietrza, które w Polsce są kilkukrotnie wyższe niż w innych państwach w Unii Europejskich (więcej m.in. w raporcie NIK).
Polecane strony
http://smoglab.pl/
http://www.polskialarmsmogowy.pl/
Dowiedz się więcej o polityce miejskiej.
Zobacz jak polskie miasta radzą sobie w zakresie:
• Niskoemisyjności i efektywności energetycznej •
• Zarządzania i współpracy w miejskich obszarach funkcjonalnych •
[ezcol_1fifth] [/ezcol_1fifth][ezcol_3fifth]
[/ezcol_3fifth][ezcol_1fifth_end] [/ezcol_1fifth_end]