Tereny zieleni stanowią naturalny filtr zanieczyszczeń gazowych, w tym pyłów zawieszonych, redukując jednocześnie nadmierne ilości dwutlenku węgla w atmosferze. Ich rola w ciągu ostatnich dekad nabiera coraz większego znaczenia. Postępujące zmiany klimatu wymagają intensyfikowania działań adaptacyjnych, dlatego też badania zieleni miejskiej są tak istotne. Prowadzenie stałego monitoringu umożliwiają zobrazowania satelitarne.
Wykorzystując zdjęcia Sentinel 2 oraz metodę progowania wskaźnika NDVI, można wyznaczyć obszary pokryte roślinnością o dobrej kondycji (rozumianej przez pryzmat zawartości chlorofilu). Dla miast powyżej 100 tysięcy mieszkańców członkowie Obserwatorium Polityki Miejskiej IRMiR przeanalizowali trzy wskaźniki: 1) udział terenów zieleni w całkowitej powierzchni miasta, 2) pofragmentowanie zieleni – analiza stosunku krawędzi do wnętrza terenów zieleni, 3) dostępność zieleni – udział osób z dostępem do terenów zieleni w obrębie 5 minutowego spaceru. Spośród analizowanych miast najwyższym udziałem terenów zieleni charakteryzuje się m.in.: Koszalin, Zielona Góra oraz Kielce. Najniższym stopniem zazielenienia odznaczały się natomiast Opole, Kalisz oraz Białystok. Średni udział terenów zieleni w miastach wyniósł 50%. Najbardziej spójne tereny zieleni występują w Gdyni oraz Koszalinie, najlepszą dostępnością do terenów zieleni natomiast może się pochwalić Rzeszów oraz Ruda Śląska.
Zieleń stanowi nieodłączny element krajobrazu miasta. Jeszcze kilka dekad temu główną jej funkcją było zaspokajanie potrzeb estetycznych. Dziś planiści i specjaliści zajmujący się tematyką miejską zgodnie podkreślają jej istotną rolę w kształtowaniu wysokiej jakości przestrzeni. Jest to bowiem element niezbędny do prawidłowego funkcjonowania systemów miejskich.
Dbałość o środowisko naturalne leży u podstaw zrównoważonego rozwoju. Do czynników aktywizujących wdrażanie polityk proekologicznych w miastach zaliczyć należy także postępujące, globalne zmiany klimatyczne. Upał w miastach na przestrzeni ostatnich dekad staje się coraz bardziej dotkliwy. Jednocześnie pojawiają się dowody na jego istotny wpływ na wyższą śmiertelność w porze letniej. Obecność zieleni pomaga zmniejszyć intensywność miejskiej wyspy ciepła, będącej wynikiem współwystępowania mniejszej wilgotności powietrza, zmniejszonej siły wiatru czy specyficznych warunków radiacyjnych. Ponadto, drzewa przyczyniają się do obniżenia temperatury otoczenia w porze upałów.
Tym samym, wpływają na wyższą wydajność energetyczną budynków znajdujących się w ich sąsiedztwie, polegającą na zmniejszonym zapotrzebowaniu na zużycie energii w związku z koniecznością działania klimatyzacji. Aby minimalizować negatywne skutki urbanizacji – budowy dróg, osiedli, fabryk czy biurowców, powstających często kosztem terenów naturalnych, stosuje się szereg rozwiązań opartych o ochronę zasobów już istniejących, jak i tworzenie nowych terenów zieleni. Zieleń pełni także funkcję filtracyjną – jej obecność pozwala na redukcję z powietrza atmosferycznego szkodliwych gazów, np. azotu, ozonu, tlenków azotu, tlenków siarki oraz pyłów zawieszonych (PM), poprawiając jakość miejskiego powietrza. Dodatkowo, obszary zieleni – a szczególnie korony drzew – przyczyniają się do wytwarzania tlenu niezbędnego dla funkcjonowania organizmów żywych. Zadrzewienia i kompleksy zieleni wpływają również na zmniejszenie ryzyka wystąpienia powodzi poprzez spowolnienie spływu powierzchniowego.
Aktualne badania wyraźnie podkreślają wpływ środowiska naturalnego (lub semi-naturalnego) na redukcję odczuwanego napięcia i stresu, przyczyniając się tym samym do zmniejszenia ryzyka pojawienia się depresji. Dodatkowo, zieleń miejska sprzyja uprawianiu sportu oraz rekreacji, co ma ogromny wpływ na zdrowie psychofizyczne.
Średni udział terenów zieleni (UTZ) w całkowitej powierzchni miasta w w dużych ośrodkach miejskich wyniósł 52%. W badaniu do terenów zieleni zaklasyfikowano m.in. lasy, gęste zakrzewienia i bujne łąki. Nie były natomiast brane pod uwagę pola uprawne czy obszary z odsłonięta glebą. Najwyższym udziałem zieleni w powierzchni miasta odznaczają się: Koszalin (70%), Zielona Góra (67,5%), Kielce (66,8%), Dąbrowa Górnicza (63,4%) oraz Bielsko-Biała (62,9%). Najniższe wartości występują natomiast w: Opolu (25,2%), Kaliszu (28,1%), Białymstoku (35,1%), Lublinie (36%), Gdańsku (40,1%) oraz we Wrocławiu (40,9%). Największe polskie miasta tj. Kraków i Warszawa charakteryzują się wartościami udziału terenów zieleni powyżej średniej krajowej. Zanim ktoś okrzyknie, że dane miasto jest najbardziej zielone a inne najmniej warto zwrócić uwagę na jedną kwestię. Polskie miasta w porównaniu do zachodnich są sztucznie przerośnięte. Zamiast współpracować z okolicznymi gminami, wchłaniają je. Tym samym w granicach administracyjnych miast jest wiele terenów, które z miejskością mają mało wspólnego. Najlepszym tego przykładem jest wyróżniająca się tutaj Zielona Góra, która w 2015 roku została niemal pięciokrotnie powiększona o okoliczne tereny wiejskie.
Innym wykorzystanym w badaniu wskaźnikiem był stopień pofragmentowania zieleni, gdzie wartości bliżej zera świadczą o bardziej zwartej strukturze opartej o większe płaty zieleni. Najwyższym stopniem pofragmentowania charakteryzowały się miasta takie jak: Kalisz (0,55), Opole (0,4), Wrocław (0,39), Lublin (0,39), Łódź (0,34) oraz Gorzów Wielkopolski (0,34). Najbardziej spójną strukturą terenów zieleni odznaczały się: Gdynia (0,12), Koszalin (0,12), Zielona Góra (0,13), Katowice (0,15), Elbląg (0,15) oraz Dąbrowa Górnicza (0,16). Analizując ten wskaźnik warto mieć świadomość kilku kwestii. Przykładowo, wysoka lokata Gdyni wynika z faktu, że w granicach miasta znajdują się znacznych rozmiarów obszary leśne, które wg danych GUS zajmują prawie 45% jego powierzchni. Tym samym występowanie dużych kompleksów zieleni ma ogromny wpływ na wartości tego wskaźnika. Dlatego, aby zbadać, czy miasto jest przyjazne do życia należałoby dokonać obliczeń jedynie dla terenów zurbanizowanych, co zostało przeprowadzone w ramach nadchodzącego Raportu o środowisku i adaptacji do zmian klimatu. Jednocześnie, nie należy być zbyt krytycznym wobec ośrodków z bardziej rozdrobnioną strukturą terenów zieleni. Wpisują się one bowiem w założenia polityk zagospodarowania przestrzeni typu mixed-use.
Trzeci obliczony wskaźnik związany jest z dostępnością czasową terenów zieleni o powierzchni powyżej 1 ha. Średnia wartość udziału procentowego osób z dostępem do terenów zieleni w obrębie 5 minut pieszo wynosi w dużych miastach 50%. Najlepszą dostępnością odznacza się: Rzeszów (77,9%), Ruda Śląska (75,7%), Olsztyn (72,6%), Koszalin (70,3%), Kraków (65,7%) oraz Wałbrzych (65,4%). Najmniej dostępne tereny zieleni występują natomiast w Opolu (3%), Elblągu (14,5%), Kaliszu (20,2%), Białymstoku (23,9%), Chorzowie (28,1%) oraz w Tychach (33,9%). Każdy z obliczonych wskaźników pozwala na ocenę innego aspektu zieleni miejskiej. Okazało się, że tylko 2 spośród 38 wszystkich analizowanych miast, wyróżnia się wartościami powyżej średniej w każdej z przedstawionych metryk. Miastami tymi były Kraków oraz Radom. Warto również zwrócić uwagę na miasta takie jak Rzeszów, które mimo udziału zieleni w powierzchni miasta mniejszego niż średnia krajowa, cechuje się najlepszą w Polsce dostępnością do takich terenów. Przykład Tychów pokazuje natomiast, że miasto o wysokim udziale zieleni, wcale nie musi odznaczać się dobrą dostępnością.
Przyjęta w pracy definicja terenów zieleni oraz metoda ich wyznaczania są zupełnie inne niż te, które stosuje GUS. Przykładowo, miasta takie jak Tarnów posiadają blisko 10 razy więcej terenów zieleni niż wynika to z danych BDL.
Istnieje szereg powodów, dla których monitoring terenów zieleni w miastach jest tak istotny. Najnowsze zalecenia Komisji Europejskiej w zakresie kształtowania przestrzeni miejskich wskazują na konieczność wdrażania dwóch idei: miasta zwartego, a jednocześnie przyjaznego do życia. Założeniem drugiej z nich jest kształtowanie przestrzeni, w której mieszkańcy będą mieć łatwy dostęp do wszystkich niezbędnych usług, przy zachowaniu zagospodarowania zawierającego różne typy (ang. mixed-use) użytkowania ziemi, ze szczególnym uwzględnieniem terenów zieleni.
Dane takie jak zdjęcia satelitarne Sentinel 2, które zostały wykorzystane w przytoczonych badaniach są bezpłatne i otwarte. Oznacza to, że z powodzeniem mogą być wykorzystywane do prowadzenia monitoringu terenów zieleni, tym bardziej, że są stale aktualizowane, a sama metodologia jest jednakowa dla każdego miasta. Tego typu dane nie są też obarczone błędem wynikającym np. z niepoprawnego uzupełnienia ankiety czy niedokładnych szacunków człowieka. Zastosowanie metod teledetekcyjnych oraz innej definicji terenów zieleni, pokazuje zupełnie inne spojrzenie na ich monitoring.
Więcej w artykule
Wojciech Łachowski, Aleksandra Łęczek – ,,Tereny zielone w dużych miastach Polski. Analiza z wykorzystaniem Sentinel 2„.
Wojciech Łachowski – ukończył gospodarkę przestrzenną, systemy baz danych oraz systemy informacji przestrzennej. Do zainteresowań badawczych należy teledetekcja miejska a szczególnie badanie rozwoju przestrzennego miast. W OPM IRMiR koordynuje projekt związany z zarządzaniem danymi w miastach.
dostęp do terenów zieleni pod warunkiem, że właściciel nie pogoni widłami. Zabrakło dwóch podstawowych parametrów: 1) udział własności gminnej wśród terenów zieleni, 2) przeznaczenie terenów zieleni w dokumentach planistycznych
w Krakowie dodatkowo wliczona zieleń za murami klasztorów
Dokładniejsze wyliczenia będą we wspominanym Raporcie o środowisku i adaptacji do zmian klimatu, którego premiera będzie w maju.
Wskaźnik, o którym Pan wspomina oblicza GUS – „Tereny zieleni w gestii samorządów”.
[…] UN 2018 Revision of World Urbanization Prospects; The Guardian; Singapore National Parks Board; Obserwatorium Polityki Miejskiej; UM […]