Ile tak naprawdę wiemy o „mieszkaniówce”?
W sieci regularnie pojawiają się raporty o sprzedaży mieszkań przez deweloperów, średnich czynszach najmu czy liczbie kredytów, ale nie dają one pełnego obrazu całego sektora mieszkaniowego – tak rynkowego, jak i pozarynkowego. Dane o mieszkalnictwie pochodzą z różnych źródeł, często mają nie nakładające się zakresy i trudno je czasem interpretować. Przykładem może być najem mieszkań.
Najem mieszkań dzieli się na dwie sfery: najem wspierany i najem rynkowy. Taki podział występuje w europejskich statystykach obok własności i własności obciążonej kredytem. Najem wspierany to natomiast coraz szerszy wachlarz możliwości: realizowanych przez gminy (umowy najmu komunalnego i socjalnego), TBS i SIM, ale także –ze względu na program Mieszkanie na Start, który przewiduje dopłaty do czynszu najmu pierwszego mieszkania – najem w budynkach należących do przedsiębiorstw i funduszy mających umowy z gminami. Najem rynkowy coraz częściej dzielony jest na detaliczny – od prywatnych, rozproszonych właścicieli – i najem od instytucji. Nie ma jednak danych wprost pokazujących zasoby tych instytucji, ponieważ te budynki i mieszkania wpadają w zestawieniach GUS do kategorii, w których wcześniej znajdowały się nieruchomości kościołów oraz organizacji pozarządowych… Dane pochodzące z podatków od najmu płaconych przez osoby fizyczne pokazują, że najem detaliczny powinien stanowić nieco większą część całego układu, niż wskazują bardzo ogólne dane statystyczne – na szczegółowe ze spisu powszechnego jeszcze czekamy.
Mając jedynie cząstkowe informacje – na przykład o liczbie ogłoszeń czy czynszach w tych ogłoszeniach – trudno jest opisywać cały sektor, na przykład najmu rynkowego. Wciąż wiele mieszkań jest wynajmowanych inaczej niż poprzez ogłoszenie, nie ma danych o działaniach na pograniczu rynku: wynajmowaniu po niższych cenach rodzinie lub osobom tego potrzebującym, użyczeniach, udostępnianiu mieszkań w zamian za opiekę, ze względów rodzinnych. Takich braków i obszarów ubogich w dane, które trudno w związku z tym opisywać jako zjawisko, jest wiele. Ze względów społecznych zajmują się nimi czasem media – tak było z aktami przewłaszczenia nieruchomości na zabezpieczenie pożyczek, obecnie wraca temat zabezpieczania seniorów przy umowach dożywocia – przekazania nieruchomości w zamian za opiekę.
Polecamy opracowanie „Dane o mieszkalnictwie w Polsce” jako próbę nakreślenia szerokiego obrazu całego sektora nieruchomości mieszkaniowych z zaznaczeniem, co w obszarze danych jest niejasne i potrzebuje ustaleń, badań lub zwrócenia uwagi – w szczególności w przypadku nowych zjawisk i procesów. Mogą to być obszary szczególnie interesujące dla mediów, samorządów i innych podmiotów, które za cel stawiają sobie poprawę jakości zamieszkiwania i troskę o zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych.
[POBIERZ]
Zachęcamy do przeglądania naszych pozostałych publikacji
A także do obserwowania nas na Facebooku, Twitterze i subskrybowania naszego kanału na YouTube