Co zrobić, aby poruszanie się po mieście było szybkie i bezpiecznie, a życie w takim mieście było atrakcyjne? Teoretycznie od wielu lat wiadomo jak powinno się kształtować transport w mieście. Praktyka jednak pokazuje, że w dalszym ciągu popełniamy błędy, które już wcześniej zostały popełnione przez innych, i które w dodatku są dobrze opisane. Instytut Spraw Obywatelskich wraz z fundacją Po Staremu wydał publikację pt. ,,Odzyskajmy centra miast”, która została przygotowana w ramach inicjatywy „Lepszy transport”. Można się w niej zapoznać z kluczowymi informacjami na temat tego, jak kształtować mobilność współczesnych miast.
Cudowny wynalazek. Umożliwia łatwe i komfortowe przemieszczanie się w wybranych kierunku i dowolnej porze. Dodatkowo koszt takiej podróży jest stosunkowo tani. Czy jednak samochód, o którym jest mowa, jest dobry dla nas i dla naszych miast?
Jacek Wesołowski, profesor Politechniki Łódzkiej, przekonuje, że nie. – Paradoksalnie (…) mnożenie szerokich arterii w miastach przynosi efekt odwrotny do zamierzonego. Ułatwiając dojazd do śródmieścia, dodatkowo zwiększają one kongestię – czytamy w raporcie. Przytaczane przykłady (przede wszystkim z Niemiec, Francji i Stanów Zjednoczonych) oraz wyniki badań dotyczą wpływu rozwoju komunikacji samochodowej na jakość życia w mieście. Wpływ ten analizowany jest w publikacji m.in. w kontekście korków, bezpieczeństwa oraz zdrowia.
– W Polsce udział pieszych w śmiertelnych ofiarach wypadków na terenach zabudowanych sięga 83% i jest jednym z najwyższych w lepiej rozwiniętej części świata – pisze Wesołowski. Jak zauważa w porównaniu do Niemiec liczba zabitych pieszych była tam w 2014 r. dwukrotnie niższa niż w Polsce, przy dwukrotnie większej liczbie ludności.
Kolejna część jest autorstwa Wojciecha Makowskiego, do niedawna głównego specjalisty ds. rowerowych w Poznaniu. Znaleźć w niej można porady, jak kształtować politykę transportową oraz na co uważać, aby podejmowane działania przynosiły zakładane efekty.
Makowski radzi między innymi, aby odpowiednio komunikować się z mieszkańcami. Chodzi zarówno o włączenie w proces konsultacji możliwie najszerszego grona jak i o komunikację, która nie atakuje obecnego stylu życia. – W polskich miastach dominują konsultacje społeczne w formie spotkań dla mieszkańców, często o wiecowym charakterze. Jednak spotkanie „dla wszystkich” tylko z pozoru nie wyklucza. Żadna godzina spotkania nie będzie dogodna dla wszystkich. Nie jest to jedyny problem. Zaznacza się też różnica w postrzeganiu tego, co dzieje się w internecie. Osoby młodsze uważają, że to, co odbywa się online, jest równie ważne jak spotkania i dyskusje w rzeczywistości. W związku z tym na spotkaniach stacjonarnych są często nad reprezentowani starsi mieszkańcy, podczas gdy młodsi wypowiadają się w internecie – czytamy w publikacji. Aby zmniejszyć ryzyko zrealizowania nietrafionych inwestycji oraz możliwość pojawienia się konfliktów, proponowane jest wdrażanie trudnych projektów jako czasowe i eksperymentalne.
Część zalecanych działań jest rekomendowana jako łatwa do realizacji. Przykładem może być wyłączanie na części skrzyżowań sygnalizacji świetlnej. Jak tłumaczy Makowski niektóre z nich powstały z braku pomysłu na inne sposoby usprawnienia ruchu w mieście. Na taki krok decyduje się coraz więcej miast m.in. Łódź, Kraków i Poznań, w którym przez ostatnie dwa lata testowo wyłączono sygnalizacje w 10 punktach w centrum miasta. Dzięki temu auta poruszały się wolniej, ale za to płynniej, ponieważ kierowcy nie musieli stać na światłach. Rozwiązanie było korzystne również dla pieszych i rowerzystów.
Publikacja jest dostępna online.
Wojciech Makowski, Jacek Wesołowski
Zapraszamy na V Kongres Rewitalizacji!
• Rewitalizacja w kurczących się miastach •
• Odnowa centrum •
• Mieszkalnictwo na obszarze rewitalizacji •
• Rewitalizacja a odnowa wsi •
http://rewitalizacja.miasta.pl
[ezcol_1fifth] [/ezcol_1fifth][ezcol_3fifth]
[/ezcol_3fifth][ezcol_1fifth_end] [/ezcol_1fifth_end]